Powoli zbieram się do kupy. Łatwo nie jest, ale staram się.
Momentami czuję się, jak na huśtawce: góra-dół, góra-dół, przy czym mocno trzymam się bocznych prętów, wiem że nie spadnę.
Czyli - prawie pozytywnie.
Odkrywam owsiankę. Nie wiedziałam, że to takie dobre jest. :D Do tej pory na samą myśl, na samo słowo "owsianka" miałam dreszcze. Z łyżeczką miodu i owocami, ugotowana na gęstą masę - daje radę. Nawet bardzo. No Ok. jest pyszna (!)
Kop motywacyjny.
Kilka razy podczas szwendania się po księgarniach miałam w łapkach tę książkę, ale zawsze odkładałam na półkę. Głodna kopa motywacyjnego, jednak nabyłam niedawno 50 lekcji - jak uczynić niemożliwe możliwym, czyli "Jesteś cudem" autorstwa Reginy Brett. Polecam - bardzo, bardzo.
Idzie nowe. Malutkimi jeszcze krokami, ale ciiii... żeby nie zapeszyć ;-))
Szukając inspiracji, w wolnej chwili wertuję magazyny o urządzaniu wnętrz. A późnymi wieczorami kradnę bez ;D
Ten zapach!
Nowości w szafie.
Chociaż ostatnio nie szaleję...zanim wydam pieniążek na szmatkę 100 razy się zastanowię. Po ostatnich porządkach w szafie, dobrze mi jest z nieprzepełnionymi półkami i wieszakami. Płaskiego obuwia przybywa [szok], zdbyłam nawet 'klapki dziadka'. ;-)) Jest luz i wygoda. Z drugiej strony, nie ma co inwestować w ubrania, bo przecież kiedyś dupsko mi schudnie i co ja z tym później zrobię. ;-))
Jak widać na foto, jest trochę sieciówki (Zara, H&M), jest i błękitna sukienka od REGARD FASHION - a jak już się nieco ogarnę, to wskoczę w biały kombinezon z kwiatową aplikacją. ;]
Ostatnio obejrzane.
;-) Nie będę rozpisywała się o każdym filmie z osobna, bo żadne to nowości - aczkolwiek gdyby ktoś jeszcze nie oglądał, polecam te tytuły.
Ten tydzień, to był jeden mały (malutki) krok do przodu.
Zostało mi ich jeszcze 99.
Albo milion pięćset.
Nie, nie marudzę. Nie, nie narzekam.
"(...) Nadzieja na cud nigdy nie jest absurdalna"
_________________________________________________________________________________________
P.s. #zapraszam
Jak macie chęć podglądać garstkę mojej codzienności, to wpadajcie na mój INSTAGRAM.
___________________________________________________________________Ściski, uściski i do następnego! :))
Z Twoim instagramem jestem na bieżąco - wiadomo :D
OdpowiedzUsuńA lecieć zawsze będzie różnie, ale przecież umiemy wyłapać te najfajniejsze momenty i cieszyć się z nich ile wlezie :) Dużo miłych chwil w ciągu dnia Tobie życzę :) Buziaki
Fajnie, ze jestes ;) Stesknilam sie za Twoimi wpisami...
OdpowiedzUsuńMnostwa pozytywnej energii zycze!
Fajnie zacząć dzień od takiego wpisu ;)
OdpowiedzUsuńAch te Twoje cudne zdjecia, zawsze z przyjemnoscią je oglądam :* <3
OdpowiedzUsuńIdealnie! :) Zarówno śniadanie jak wnętrze :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńŚliczna Pani DZiekuje za komplementy ;)
OdpowiedzUsuńBłękitna sukienka mi sie podoba , mimo ze błękitna ;);) ale wersja biała jak dla mnie ;);)
Klapki dziadka juz kiedyś namiętnie nosiłam . Teraz to ja mam fazę na obcasy ;)
Cieszę sie ze forma wraca z każda łyżką owsianki ;);)
Aduś przesyłam pozytywną energię na kolejny krok z tych stu:), no i każdy kolejny!
OdpowiedzUsuńBuziaki!
Ado, jak patrzę na Twoje zdjęcia, kolaże, to świat staje się piękniejszy :) Cudna estetyka.... Owsianka super, ale polecam kaszę jaglaną, przed gotowaniem uprażoną - cudny orzechowy zapach i smak, a włosy, skóra i paznokcie po niej niesamowite :) A dopytam tylko skąd ta szara sukienka nr 57? Ściskam i powoli naprzód ;)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię kaszę jaglaną, ale o prażeniu jej przed ugotowaniem nie słyszałam - na pewno wypróbuję ;-))
UsuńSzara sukienka do upolowania tu http://www.6ks.com/letter-printing-loose-casual-dress_d6494.html
;-*
Cudne zakupy wszystko mi się podoba!
OdpowiedzUsuńFajnie jest Ciebie czytać :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAch bzy...uwielbiam. Rosną pod moim oknem i wieczorem cały pokój wypełnia się ich zapachem:):) Też kupiłam klapki dziadka uwiodły mnie swoją "brzydotą";)
OdpowiedzUsuńinspirujące te zdjęcia! ;) u mnie nowy
OdpowiedzUsuńOwsianka, bez i Wojaczek w jednym poście. To mi się podoba ;)
OdpowiedzUsuńinspirująco :)
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia, nowości super- nie mogę się doczekać postów ;-) Zbieraj się, zbieraj :-*
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Cieszę się bardzo, że "się ogarniasz" :), owsianka faktycznie jest wspaniała / miałam z nią tak samo jak TY /, mój patent na nią to: biorę garstkę płatków owsienych / górskie koniecznie, inne odpadają!!!!!!!/, zalewam zimnym mlekiem i do mikrofali na kilka minut, tak np robię to w pracy a w domu robię tak wieczorem i zjadam rano. Potem wrzucam co tam mam: rodzynki / niedużo!/, jakieś orzeszki, mogą być owoce, czasem łyżkę jogurtu owocowego. 5 minut i gotowe :). Niektórzy dodają kakao- tez dobre.
OdpowiedzUsuńKurczę, mam chęć wydrapać sobie takie spodnie........ ale jak zwykle boję się i na chęciach się skończy :))
zapach bzu jest najpiękniejszy na świecie !, a zaraz będzie pachniał jaśmin i akacja - to jest dopiero czad !
g.b.
O widzisz - zalać mlekiem i do mikrofali, a ja stoję przy rondlu i mieszam, mieszam, mieeeeszam :D
UsuńCo do jeansów, to już parę prób "wydrapania" poczyniłam - niestety z marnym efektem, dobrze że drapałam te z lumpexu po 10zł, przynajmniej nie szkoda ;]]
;-*
Wspaniały mix ! Kochana uwielbiam Twoje zdjęcia ;*
OdpowiedzUsuńcudowne zdjęcia i extra nowości !!! Ty to masz niesamowity gust i styl <3 buziaki :****
OdpowiedzUsuńUwielbiam Cię!! <3
OdpowiedzUsuń<3 ;-))
UsuńMuszę w takim razie nabyć tĘ lekturĘ ;))
OdpowiedzUsuń____________________________________________________________________________________Dzięki Kochane ;-* Miłego dnia! [13-tego] :D
OdpowiedzUsuńJa owsiankę też jadłam przez rok, potem mi zbrzydła i teraz od czasu do czasu wmuszę ;)
OdpowiedzUsuńOstatnio usłyszałam o projekcie 100 szczęśliwych dni ,który uprawiają ludzie na Instagramie,słyszałaś? Może byłby także i dla Ciebie motywujący? Ja na razie rozważam ;)
Nie słyszałam, ale mnie zaciekawiłaś :-))
Usuńjest dobrze a będzie już tylko lepiej ! :* ...owsianka z miodem i owocami daje radę :P a ja muszę zebrać tyłek i w końcu skoczyć do HMu po te piękne balerinki <3
OdpowiedzUsuńściskam Piękna <3 !
a wiesz ze ja do dzis mam jakas awersje do owsianki i raczej jej nie jadam ale moze jednak postaram sie do niej przekonac ;) w polaczeniu z owocami wyglada smakowicie.
OdpowiedzUsuńpoza tym z utesknieniem czekam na nowe sety <3
Kocham Ciebie i Twoje zdjęcia normnalnie <3 Nie poddawaj się, ja codziennie się troszkę poddaję, ale muszę z tym skończyć, bo to do niczego nie prowadzi... W sumie zacznę od zaraz :) I mam nadzieję, że jutro nie będzie poddańczej powtórki :p Ach, twoje zdjęcia to istne cudeńka buzia ;*
OdpowiedzUsuńRobisz przepiekne zdj, az chce sie je oglądac ;-) tak bardzo chcialabym ukrasc bez..ale przewaznie rośnie za wysoko ;(
OdpowiedzUsuńhttp://enormouslycheap.blogspot.com/
Anna, no właśnie - za wysoko :D Jakby mnie ktoś widział w akcji, to miałby ubaw po pachy :]]
UsuńFajnie że u Ciebie pozytywniej, że ma się ku lepszemu. Czuć dobrą energię. Mi również zakupy pomagają, przynajmniej na chwilę, ale dobre i to ;-). Takie chwile słabości też są w życiu potrzebne, żeby przyfolgować, zastanowić się, rozejrzeć dookoła, lepiej docenić co się ma i można być tylko silniejszą i tego Ci życzę! Pozdrawiam Mar
OdpowiedzUsuńZwolniłam tempo i to bardzo, więcej czasu poświęcam sobie (egoistycznie), myślę jeszcze o tym żeby gdzieś wyskoczyć na weekend - gdziekolwiek, na chwilę zmienić otoczenie i pooddychać innym powietrzem ;D
Usuń;-*
Tak sie ciesze ze wrocilas;) Codzien zagaldam czy cos nowego sie nie pojawilo bo sama mam ostatnio ciezki czas a Twoj optymizm zawsze nastraja mnie do dzialania i usmiechu. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń;-* Miło mi bardzo ;]] Super!
UsuńTwój IG jest nr 1 w ciągu dnia <3 jesteś moja inspiracja <3
OdpowiedzUsuń;-*
Usuńchyba się też w końcu zdecyduję na zakup książki :)
OdpowiedzUsuńAda cieszę się, że jesteś. Wierzę, że wkrótce do nas wrócisz z zapałem i entuzjazmem z nową stylówką. Blogowanie to jest to co kochasz i daje Ci siłę. Ja również po 2 m-cach nieobecności wróciłam. Na jak długo..... zobaczymy :)
OdpowiedzUsuńOwsiankę uwielbiam. Jest naprawdę przepyszna.
Trzymaj się Kochana!!!
U mnie też ostatnio góra dół chociaż chyba jednak więcej pomimo wszystko góry czyli troszkę lepiej :-) Będzie lepiej kochana , musi ! Co do owsianki to ja kocham aczkolwiek odstawiłam ją na chwilę ale za to znów więcej warzyw wrzucam , mój biedny żołądek jest biedny bardzo bo raz tak raz tak :-D A książeczke ostatnio czytam biografie Polańskiego również polecam . Trzymaj się kochana moja i ja też must have klapki :-)
OdpowiedzUsuńJutro mam w planie zahaczyć o księgarnię, to się rozejrzę ;-*
UsuńTrzymam kciuki za Ciebie, bo już chyba każdy zdążył się stęsknić. książka fantastyczna -też polecam!
OdpowiedzUsuńwspaniały mix super jest to wszystko
OdpowiedzUsuńi bardzo fajny blog będę tutaj zaglądała
pozdrawiam i zapraszam do mnie
birkenstock z h&m mam uwielbiam - przewygodne :)
OdpowiedzUsuńAda wracaj!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! kocham ciebie i twojego bloga :D
OdpowiedzUsuń:D <3
UsuńPrzecież jestem :]
kocham Twoje mixy kochana:)****
OdpowiedzUsuńJa też się stęskniłam za twoimi postami !!!! Ada, daj jakieś zdjęcie w kolorze, bo jestem ciekawa twoich włosów :-) Taka babska ciekawość, jak teraz wyglądają czy już są blond? :-)
OdpowiedzUsuńA propos cytatu, który jest na początki postu, że maskę trzeba najpierw sobie załozyć ... nie rozumiałam dlaczego mam najpierw założyć sobie, a nie mojej córeczce, ale pani w samolocie mi wytłumaczyła, dokładnie tak jak ty napisałaś ( w przeciw razie nie pomożesz już nikomu).
Buziaki :-)))
Aaaaaa, w kolorze jeszcze nie :D W kolorze będą, jak się uporam z ...kolorem ;D
UsuńNie no serio, jest beznadziejny (takie chamskie żółtko, jaśniejsze i ciemniejsze) - ale muszę być cierpliwa, tyle przeszły te moje kłaczki że teraz się nie poddam (!) i będę dążyła do celu, tylko niech odpoczną jeszcze :-))
Buziaki ;-*
wieeeeecej zdjec poproszę... te juz widzialam na insta bo przeciez codziennie wchodze przynajmniej raz:P przestan juz pitolic:P tylko ciesz sie zyciem. a wszystkie Twoje czytelniczki wiedza ze robisz to najlepiej na swiecie... a potem jak to opisujesz i pokazujesz w zdjeciach to tylko nam sprawiasz gigantyczna przyjemnosc:) sama wiesz doskonale ze masz wielka rzeszę czytelniczek ktore czerpia z Ciebie inspirace (ja napewno) wiec trzeba ruszyc 4 litery (moge sie zalozyc ze przesadzasz z tym przytyciem). A poza tym pieknego cialka nigdy nie jest za wiele (a jestem pewna ze piekne masz). ogolnie to dziwie sie ze jeszcze żadna gazeta nie zainteresowala sie wspolpraca z Toba... zdjecia jakie potrafisz wyczarowac to istne dzielo. cos banalnego na tych Twoich kolarzach przybiera cech ekskuluzywnych ze ma sie ochote to miec. Tekst tez zawsze czytam z mila checia, kazde slowo... troche tu sie rozpisalam i chyba wszystko nie trzyla sie Ładu ale jestes rewelacyjna babka ktora jest inspiracja
OdpowiedzUsuńDzięki ;-)) nawet nie wiesz, jak jest mi miło czytać ten wpis ;-*
UsuńJa już o swojej wadze w chwili obecnej nie myślę, nie ważę się (nie chce się wkurzać :D), robię swoje - powolutku sobie idę, bo mi w sumie nigdzie nie śpieszno - rozpięłam agrafkę, poluzowałam gumę w majtkach. :D Robienie zdjęć sprawia mi ogromną frajdę, odstresowuje mnie. :] Gdy jestem poza domem, to często zachowuję się jak turysta z Japonii - potrafię też przez pół godziny robić zdjęcie liści na drzewie... :D
Oj, jesteś cudem, jesteś :) Fajnie, że wracasz. Pod ostatnim postem napisałam komentarz długości Twojego posta ale skasowałam. Nie chciałam zanudzać Ciebie i innych. Miałam napisać maila ale już mi nie wychodziło. Napisze tylko tyle, że cieszę się, że jesteś i tak szczerze piszesz o sobie. Uwielbiam Cię!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko :):):)
Ja lubię czytać długie komentarze, szkoda że skasowałaś ;-*
UsuńPiszę szczerze, bo inaczej nie potrafię albo musiałabym nie pisać nic... a tęskno mi za blogowaniem, za Wami wszystkimi. :-)
Instagram śledzę wiernie, ale brakuje mi CIEBIE, tu, w całości....także ogarniaj się Kochana, czekam... :*
OdpowiedzUsuńJejciu jak mi ciężko jakoś zabrać się za swojego bloga... ,Ty chociaż od czasu do czasu wrzucasz małe co nie co ;)
OdpowiedzUsuńCo by to nie było to i tak UWIELBIAM ! ;))
buziaki !
Cieszę się Ada, że jesteś, zbieraj się kochan jak najszybciej...buziaki...
OdpowiedzUsuńAaaa żartujesz z tą owsianką! Owsianka to smak mojej młodości :D Dobrze, że stanęła na Twojej drodze i zachwyciła smakiem :)
OdpowiedzUsuńJa się zastanawiam, dlaczego nikt mi w młodości owsianki nie gotował i ja ją dopiero na starość odkryłam :D
UsuńZbieraj się do kupy, zbieraj. Czekam na nowy post z Twoją stylizacją :)
OdpowiedzUsuńJaki piękny cytat ;)
OdpowiedzUsuńbłękitna sukienka czadowa!
OdpowiedzUsuńBalerinki koronkowe mnie urzekły, dziś pojechałam po nie do H&M, ale ich nie było ;(
OdpowiedzUsuńPierwsze zdjecie jest przepiękne ;)
Jutro będę w galerii na chwilę, bo chcę sobie kupić białe to mogę polukać jak chcesz :-))
Usuńsmuteczki odlatują? oby jak najdalej...
OdpowiedzUsuńna poprawę humoru ----> panie siedzą na urządzeniu do masturbacji zwanym sybian:)))
https://www.youtube.com/watch?v=39joi2JR45s&list=LL_JkwgHy3IHXj-1i1MXjPCg
nic co ludzkie...:)
Lecę oglądać :D
UsuńOj chyba wiem, jak się czujesz :( Myślę o Tobie, ściskam, trzymam kciuki i wiem że będzie dobrze :))) Złap to zycie za mordę i mu nie odpuszczaj. Przypomnij sobie .. przecież nikt nie umie tego lepiej niż TY !!!
OdpowiedzUsuńTy Blondynka - <3 <3 <3
"Złap to życie za mordę" <3
Usuń:D
Świetny post i zdjecia <3 masz dobry styl. Pozdrawiam ;)
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki żebyś w końcu wróciła do nas na dobre:)Błękitna sukienka cudna;)
OdpowiedzUsuńJajku jak ja Ciebie uwielbiam kochana!!!!!!
OdpowiedzUsuńA ten kombinezon w kwiaty chcę!! Skąd to cudeńko Aduś?
Z wzajemnością ;-*
UsuńKombinezon jest z Choies :-)
Aduś!!!! Wrzucaj coś... wracaj....... potrzebuje miłego widoku!!!!!!! Jak tlenu!!!!!!!!!!!!
UsuńKocham Twoje posty!!
OdpowiedzUsuńCelebrity muszę obejrzeć koniecznie!! <3
Kroczek do kroczka, zawsze to jakiś postęp do przodu :) dobrze, że się ogarniasz kochana, jedz tą owsiankę na śniadanie, obiad i kolację i nie świruj, tylko wracaj do nas :) chcemy zobaczyć te nowości na Tobie, nie takie gołe, leżące na podłodze, bo Ty to zawsze fajnie coś wykombinujesz i połączysz :) Miłego dzionka Ada:)
OdpowiedzUsuńAdaaaa! To siooo, niech te smuty odlatują hen, daleko! Mam nadzieję, że taka dawka bzu je przegoni w mig :-) Rany, jak ja uwielbiam bez :D Trzymaj się ciepło i dzielnie Adunia, coś ostatnio życie wariuje, bo i u mnie górki i dołki, z przewagą dołków- ale się przecież nie damy, nie ma opcji!!
OdpowiedzUsuńMocno, mocno ściskam!!
Duzo optymizmu życzymy! Jak zawsze zdjęcia rewelacyjne!
OdpowiedzUsuńCzekam na nową stylizację z niecierpliwością :*
OdpowiedzUsuńZawsze się zachwycam Twoimi inspirowanymi zdjęciami.
OdpowiedzUsuń<3
Ada, za dużo, za wiele i za nazbyt mądrze to się nie popiszę, przyznając Ci absolutną rację, że czasem tak bywa. Nie walcz z tym. Tak ma być. Tak poniekąd poznajemy siebie. Ten stan też bywa i twórczy. Mam tak samo. Wstaję, i niby koncepcja jest, lub była a za chwilę gubię tą chwilę, i dziwnie mi samej ze sobą. Nie wiem o co chodzi... Wszystko męczy, ludzie trudni, spraw za dużo. W lustrze ktoś obcy. Ktoś, kto odkąd pamiętam był konstruktywny, umiał cieszyć się każdym najmniejszym fragmentem życia, umiał pocieszyć innych, znaleźć najmniejszy ale pozytyw. Będzie dobrze. To niemożliwe, żeby ktoś tak twórczy jak Ty (śledząc to, co chcesz nam pokazać) a widzę kolor, dużo smaku, małe szaleństwa i piękne foto dał się podeptać "gorszej chwili"..? To niemożliwe, rozumiesz? I wierzę, że trzymałaś już "to życie za mordę" nie raz, więc?.... Do it, pokoloruj te kartki w inny równie dobry sposób, w swoim własnym przeuroczym i niepowtarzalnym stylu! Ściskam mooooocno, o ile mogę, no ))) A włosy wyszły Ci też mega, więc działaj, pliiiisssss! No, to byłam ja, czasem maruda.
OdpowiedzUsuńIwona, FD
Iwona dzięki :*
UsuńCóż "powiem", dokładnie takie stany mną targały. Dobrze, że w chwili obecnej to już przeszłość ;))
Kochana wracaj do nas szybko!! bo mi strasznie Twoich stylizacji brakuje!! uwielbiam te miksy zdjęciowe (działąją, jak powinny...inspirująco :) pozdrawiam! :))
OdpowiedzUsuńKochana!! zbieraj sie zbieraj bo my tu na ciebie czekamy i 3mamy kciuki!!!
OdpowiedzUsuń♡
wielkie pozdrowienia z Gdyni
Ola
Jakże nie docenialiśmy owsianki w dzieciństwie ... To mój przedszkolny koszmar!
OdpowiedzUsuńTrzymaj się dzielnie i udawaj, że deszczu nie widzisz :D
Jak pięknie!
OdpowiedzUsuńAda, nie wygłupaj się, tylko dawaj mi tu nowe stylówy, bo inspiracji brak bez Ciebie :(
Buziaki :*
ADUŚ :)
OdpowiedzUsuńZawsze trzeba myslec pozytywnie ! :)
OdpowiedzUsuńNa tych czarno białych fotach przypominasz mi B. Bardott. Cieszę się, że powoli zabierasz się za "zakładanie maski tlenowej". Myślę, że weekendowy wypad by faktycznie pomógł. A może tak do Poznania? Zapewniam hotel :-) Ja właśnie po ciężkim wieczorze. Mąż zaplanował oglądanie filmu, ale dzieciarnia "miała inne plany" - ogólnie obejrzeliśmy może jedną trzecią filmu zmagając się na zmianę z zapędzaniem trzody do łóżek. Zamiast relaksu wkurzenie, ale hej - jutro jest nowy dzień i to jaki będzie zależy w dużej części od nas i Ty też o tym pamiętaj. Kiedyś czytałam książkę - był tam taki fragment o facecie, który mieszkał w kartonie, a jeszcze całą okolicę zalała woda. Autorka książki zagadała go oczekując, że będzie narzekał, a on nic z tych rzeczy. W końcu kobieta nie wytrzymała i zapytała czemu on taki wesoły będąc w tak fatalnej sytuacji, a on na to, że mamy piękny dzień, słońce świeci i piękna kobieta z nim rozmawia. Zastanów się z ilu rzeczy możesz się cieszyć zamiast gnębić tą jedną, z którą i tak się uporasz - daj sobie tylko trochę czasu. Niech moc będzie z Tobą. Ania
OdpowiedzUsuńp.s. Jak po ciąży przylepiłam się do dresów i maskujących kolorów, to Ty przypomniałaś mi o tym jak to jest być kobietą - chyba Ci jeszcze za to nie podziękowałam.
Hurrra, owsianka czyni cuda! Myślę, że nie tylko ona... Jesteś przecież, wiem, powtarzam się, ale to specjalnie - zodiakalną Lwicą. Zresztą prześliczną Lwicą. A Lwice tak szybko nie rezygnują i tak łatwo się nie poddają. Ostatnio mam bardzo trudny okres w życiu... a jednak wyciągam, kiedy trzeba lwie pazurki i biorę się z problemami za bary. A wcale nie jest mi łatwo... Czasem uciekam do kąta, jak zraniona kotka i czekam, na odpowiedni moment, by złapać oddech. Życzę Ci Piękna dużo pozytywnej energii, sama Jej potrzebuję, więc wiem, jaka wielka jest moc słowa. Pozdrawiam Cię mocno. Uściski!!!
OdpowiedzUsuńGreat post, dear!
OdpowiedzUsuńtheprintedsea.blogspot.com
Ada, mam pytanie, ten kucyk na insta to Twój własny ? ;P bo fajny jest.... a ja na fajne włosy hopla mam ;))
OdpowiedzUsuńg.b.
Doczep :D
Usuńuszszsz Ty lalo ! :)))
Usuńg.b.
Radzka w jednym ze swoich filmików opowiadała właśnie o ulubionych blogach. Kiedy zobaczyłam Twoje stylizacje to mi szczęka opadła. Mnie daleko do takiego perfekcjonizmu aczkolwiek do odważnych świat należy :) Potrafisz zrobić coś z niczego i to jest super. ;)
OdpowiedzUsuń.. zostanę tu jeszcze.
Pozdrawiam
Im the Gienia
Halo blondyna, wracamy do żywych :D :*
OdpowiedzUsuńa u Ciebie jak zawsze inspirująco i pięknie. Mnie motywuje zapach bzu, ma w sobie coś niesamowitego i zawsze kojarzy mi się z dzieciństwem ;d
OdpowiedzUsuńSukienka od REGARD FASHION cudowna!! ♥
Twoje mixy takie rewelacyjne, że scrolluje się stronę kilka razy <3
OdpowiedzUsuńHallloooo Adusia Jesteś ??????????? <3
OdpowiedzUsuńZaglądałam tu praktycznie od samego początku, chociaż nigdy nie komentowałam. Myślę, że gdybym była na Twoim miejscu to napisałabym tym wszystkim ludziom, którzy tu zaglądają: "hej dzięki, że jesteście, ale kończę już z tym". Myślę, że to by było uczciwe. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNie wiem dlaczego miałabym tak napisać... blog jest, chociaż miał przerwę.
UsuńJak skończę z blogowaniem to tak napiszę, póki co to różne odczucia mną targały, życie mi się zmienia,
blog jest do niego tylko dodatkiem, więc musiał poczekać. :)
Wchodzę na bloga i znowu stary post. Bierz się do roboty i to migiem ;) Chcę widzieć piękne stylizacje i uśmiech na twarzy. Czekam ja i czekają inni.
OdpowiedzUsuńUwieelbiam Twojego bloga:)) piekne zdjecia!
OdpowiedzUsuńWww.llealicious.blogspot.com
Ada,a jak idzie zbieranie na wymarzona vintage Chanel?:). Wracaj do nas,bo instagram nie wystarcza! Pozdrawiam:* olga87
OdpowiedzUsuńOlga, zrezygnowałam z zakupu modelu vintage - z prostej przyczyny, otóż model który mi się podoba
Usuńjest najczęściej podrabiany, a jak już trafi się na oryginał to kondycja torebki pozostawia wiele do życzenia.
To nie są małe pieniążki więc najprawdopodobniej zdecyduję się na nową. :)
kiedy nowy postt !:)
OdpowiedzUsuńCzekamy i czekamy!! Andrea, pliz kam bek!!!!!!! :)))
OdpowiedzUsuńWitam, cudowny i motywacyjny blog prowadzisz, nie czytałam Cię wcześniej i żałuję.. jestem psychologiem z wykształcenia i twój blog jest bardzo psychologiczny, może to dziwnie brzmi ale niesamowicie angażujący i wciągający i taki zmienny, super!!! Będę powracać i ty też powróć z nowymi siłami i pomysłami bo czasem trzeba zaliczyć "dół" by powstać silniejszym NOWYM!!! powodzenia
OdpowiedzUsuń:)))
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńhey co sie stało, już dwa miesiące Cie nie ma.
OdpowiedzUsuńwracaj
Hmm, nawet więcej...
UsuńBlog musiał chwilowo zejść na dalszy plan ;*
wrócisz na bloga?
OdpowiedzUsuńTak, właśnie wracam. :)
Usuńtracaccentymetry.blogspot.com/ zapraszam, dopiero zaczynam, blog o zdrowiu, ćwiczeniach, dietach, liczę na wsparcie :)
OdpowiedzUsuńHej Ada co tam u Ciebie? Nie pisałam,ale odkąd odeszła moja koteczka coś we mnie umarło, powiem tylko, nigdy więcej nie chce przechodzić tego koszmaru. Chyba zwierzęta to nie dla mnie, zbyt się przywiązuje do zwierząt. Ada ja czekam na Twój powrót tutaj:D::D Pozdrowionka Tosia
OdpowiedzUsuńBardzo współczuję ;(( Nawet nie chcę myśleć, co by było jakby zabrakło Dżekiego.
UsuńOwsianka jest najlepsza! Cudowne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńCudowne posty i piękne zdjęcia ♥
OdpowiedzUsuńhaha tak owsianka faktycznie pyszna jest, komniecznie z bakaliami;-) również kupiłam w tym roku tą torebkę w kolorze fuksji z H&M, i genialne nowości z zary widzę!;-)
OdpowiedzUsuńwracaj tutaj Kochana! Czeekam :*
OdpowiedzUsuńśliczne zdjęcia ;)
OdpowiedzUsuńUsycham z tęsknoty :-(
OdpowiedzUsuńNo Ada no!! No weź... Wracaj kochana:) Monka;)
OdpowiedzUsuńKochani, dzięki za wszystkie komentarze i za to, że zaglądacie chociaż straszna posucha na blogu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i ściskam - do usłyszenia ;*
Ada wracaj! :(
OdpowiedzUsuńPaula9891
Paula, ogarnęłam życie i niedługo się pojawię :*
UsuńNo Moja Droga, muszę Cię ochrzanić, chociaż nie mam z tego ani krzty przyjemności ! :).
OdpowiedzUsuńMoże faktycznie taka zajęta-ś ;) że nie możesz poświęcać czasu na bloga.... ok, każdy to rozumie, są rózne sprawy do ogarnięcia, własna osoba także , ale Kochana, czy ty czasem nie przegięłaś ??? :)) Tyle czasu???? ponad 3 miesiące ???? Na insta cos tam zawsze wrzucasz, widać, że się starasz ;), a tutaj NIC. No weź.... co?
Aha... to dla mnie najtrudniejsze miałam nie wspominać, że nie jestem fanką platyny ale zmusiłas mnie do TEGO !!!!/ niestety, nie obraź się ale kojarzy mi się z tandetą/ Wolę naturę w wersji blond także / może dlatego mam mysie odrosty na 5 cm, ale mam to gdzieś ;)))/ . No, ale moje zdanie nie ma tu nic do rzeczy, najważniejsze, ze Ty jesteś zadowolona!
Mam nadzieję, ze zbytnio Ci nie dokopałam, moja krytyka miała być " Li tylko konstruktywna" .
Buźka. G.B.
Nie dokopałaś ;*
UsuńWłosy jesienią, przejdą jeszcze jedną metamorfozę. ;)) Kolor będzie stonowany, chociaż mi w ciepłym odcieniu jest nie do twarzy, lepiej sprawdza się coś chłodnego. Na razie i tak ukrywam głowę pod czapkami i kapeluszami (które na szczęście uwielbiam), bo z odrastającą grzywką podpiętą wsuwkami wyglądam, jak debil. :D